Panuje zgnilec amerykański pszczół. Wyznaczono kolejne obszary zapowietrzone

Czym jest zgnilec amerykański? To wysoce zaraźliwa choroba bakteryjna czerwia. Gdy stężenie cukrów w jelicie prostym larwy obniży się poniżej 2,5%, kiełkują endospory i pojawiają się postacie wegetatywne (z stanu uśpienia przechodzą w tryb aktywny), eddospory bardzo szybko się mnożą uszkadzając ściany jelita w skutek czego larwa zamiera.
– Przyczyną spadku stężenia cukru w jelicie jest nadmierna ilość czerwiu, a brak pożytku. Ważna w tym wszystkim rola pszczelarza, aby odpowiednio dokarmiał pszczoły – informuje Stanisław Kaczor, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sanoku.

Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy pszczelarz opróżnił ul, rośliny już przekwitły, zostały wykoszone, lub po prostu nie ma spadzi.

Jedyną metodą zwalczania choroby, jest likwidacja rodzin pszczelich poprzez ich spalenie. – Pszczoły są w sposób humanitarny zabijane, a następnie razem z ulem spalone – dodaje nasz rozmówca.

Problem z tą chorobą pojawił się w naszym powiecie we wrześniu 2017 roku. Wtedy też w gminie Bukowsko, odnotowano pierwsze ognisko choroby. Jednocześnie, w promieniu 6 km wyznacza się OBSZAR ZAPOWIETRZONY. Zamontowanie stosownych tablic, leży w obowiązku włodarza gminy, którego teren dotyczy.

Co to oznacza w praktyce?

– Na obszarze zapowietrzonym chorobą zakazuje się przemieszczania, bez zezwolenia rodzin pszczelich, matek pszczelich, czerwia, pszczół, pni pszczelich, produktów pszczelich oraz sprzętu i narzędzi używanych do prac w pasiece. Organizowania wystaw i targów z udziałem pszczół. Ponadto na obszarze zapowietrzonym chorobą nakazuje się posiadaczom zwierząt zgłaszanie miejsc, w których przebywają zwierzęta z gatunków wrażliwych na daną chorobę zakaźną, jak również przegląd pasiek – wyjaśnia Stanisław Kaczor.

Tablice jakie pokazują się w kolejnych miejscowościach świadczą przede wszystkim o tym, że choroba błyskawicznie się rozprzestrzenia. I tak w lipcu 208 roku odnotowano kolejny przypadek na Białej Górze w Sanoku, a w czerwcu tego roku,  ogniska w Zahutyniu czy Postołowie (powiat leski). W sumie ponad 30 miejscowości w naszym powiecie. Pierwsze rozporządzenie Powiatowego Lekarza Weterynarii w Sanoku z 2017 roku dotyczyło: Bukowska, Karlikowa, Płonnej, Nadolan, Nagórzan, Nowotańca, Pobiedna, Tokarnii, Woli Piotrowej, Woli Sękowej, Wolicy, Zboiska w gminie Bukowsko, miejscowości Mokre w gminie Zagórz, oraz Wysoczan w gminie Komańcza. Kolejne z lipca 2018 roku uznawało teren miejscowości: Czerteż, Bykowce, Dębna, Liszna, Międzybrodzie, Mrzygłód, Płowce, Srogów Dolny, Stróże Małe, Sanoczek, Stróże Wielkie, Trepcza, Tyrawa Solna, Wujskie, Zabłotce w gminie Sanok, miejscowość Zahutyń w gminie Zagórz i teren miasta Sanoka.

Z racji tego, że w czerwcu tego roku odnotowano również przypadki zgnilca w powiecie brzozowskim, czy przemyskim, konieczne było wydanie rozporządzenia wojewody. Za teren zapowietrzony przyj eto miejscowości: Bykowce, Wujskie, Załuż, Stróże Wielkie w gminie Sanok. W Sanoku dzielnice Olchowce i Posada.  Zagórz, Zahutyń, Tarnawa Dolna, Poraż w gminie Zagórz. W sąsiednim powiecie leskim:  Lesko, Monasterzec, Postołów, Huzele, Łukawicę, Bezmiechowe Dolną i Jankowce.

– Co ważne podkreślenia. Zgnilec amerykański pszczół, nie jest to chorobą groźna, w żaden sposób dla człowieka – mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii w Sanoku.

Szczegółowe informacje w sprawie zwalczania zgnilca amerykańskiego pszczół znajdują się w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 11 lipca 2016r. Poz. 1123.

red.