SANOK. Dobrze to już było. Wszyscy będą musieli zacisnąć pasa (VIDEO)
SANOK / PODKARPACIE. Nauczyciele, ludzie kultury, urzędnicy, pracownicy spółek komunalnych nie mają powodów do radości. Wdrażana w tym roku przez miasto polityka drakońskich oszczędności może dotknąć te grupy zawodowe. Natomiast wszyscy mieszkańcy Sanoka mogą spodziewać się podwyżek opłat i podatków, jak również cen za korzystanie z obiektów miejskich.
Dorota Mękarska
W czwartek zatwierdzono budżet na 2021 rok. Jakie zmiany ten dokument przyniesie? Okazuje się, że duże i prawdopodobnie dotkliwe.
Nie ma pokrycia na wydatki bieżące
Jak już wiadomo miasto będzie szukać oszczędności, gdyż realizacja tegorocznego budżetu będzie rzutować na sytuację finansową miasta w kolejnych latach. Można powiedzieć, że w tym roku czeka nas wóz, albo przewóz. Po raz pierwszy od dekady wystąpił deficyt na wyniku operacyjnym w kwocie ponad 4,3 mln zł. To znaczy, że nie ma pokrycia w środkach na wydatki bieżące. To bardzo zła wiadomość, gdyż wpływa to m.in. na wyliczanie wskaźnika zadłużenia w następnych latach, a tym samym na możliwość zaciągania kredytów na wkład własny na inwestycje. Jeśli w tym roku nie nastąpi mocne zaciśnięcie pasa może dojść do problemów z realizacją kolejnych budżetów.
Było źle, a jest znak zapytania
Tomasz Matuszewski. Foto: UM Sanok
– W ubiegłym roku uchwalaniu budżetu towarzyszyły opinie, że jest on trudny, a nawet najgorszy, a jednak udało się pomyślnie zrealizować zaplanowane zadania i to w obliczu epidemii koronawirusa – tak stwierdził burmistrz Tomasz Matuszewski przystępując do omawiania budżetu na bieżący rok.
Można powiedzieć, że 2021 rok jest wielką niewiadomą. Na stan niepewności wpływ ma pandemia, która odbija się na gospodarce narodowej, jak również na finansach miasta, a tym samym jego rozwoju.
– Rozwój miasta zależy od tego jak wiele w niego inwestujemy – powiedział burmistrz.
W budżecie zaplanowano wydatki na inwestycje w kwocie prawie 23 mln zł. Uwzględniając również dotacje na zadania inwestycyjne w wysokości 10,5 mln zł, finalnie daje to kwotę 33,9 mln zł. W Krośnie jest to kwota 77,7 mln zł, w tym 25 mln zł dotacji.
– Planujemy kolejny budżet proinwestycyjny – skomentował Tomasz Matuszewski.
Tomasz Matuszewski – burmistrz Sanoka, przedstawia budżet na 2021 rok
Zamiast nowych kredytów obligacje dłużne
W dalszej części burmistrz omawiał strategię, którą realizują władze miasta w zakresie finansów. Burmistrz pochwalił się, że miasto w poprzednim roku nie zaciągało nowych kredytów. Konieczne zobowiązania regulowane są za pomocą obligacji.
– Jest to instrument dłużny, który w swoich walorach okazał się o wiele korzystniejszy – podkreślał Tomasz Matuszewski, choć obligacje to nic innego jak zadłużenie, ale w bardziej elastycznej formie.
Według burmistrza skupiono się także na pozyskiwaniu środków zewnętrznych na inwestycje.
– Ostatnie dwa lata są dowodem, że potrafimy je pozyskiwać – stwierdził powołując się na wskaźnik 60%.
Basen generuje straty
O samym budżecie burmistrz Sanoka powiedział, że nie jest to budżet łatwy. Deficyt wynosi 18,9 mln zł. To wynik większej dynamiki przyrostu wydatków bieżących, na co wpływ ma szczególnie Centrum Rehabilitacji i Sportu, na którym deficyt sukcesywnie wzrasta. Oświata to też worek bez dna, gdyż subwencja oświatowa pokrywa tylko 64,5% wydatków oświatowych. Brakuje prawie 32 mln zł. Jednak tak dzieje się nie tylko w przypadku miasta Sanoka. To problem wszystkich gmin.
Jak wynika ze słów burmistrza miasto prowadzi analizę możliwości finansowania inwestycji w latach 2022 – 2025 i analizę zarządzania długiem. Z uwagi na obecne kształtowanie się dochodów bieżących do wydatków bieżących, w perspektywie następnych lat budżetowych burmistrz chce propagować inwestycje napędowe, które mają nie obciążać budżetu, a wręcz przeciwnie, mają zwiększyć dochody miasta.
– Nie chodzi mi o krytykę decyzji inwestycyjnych mojego poprzednika, bo wszystkie te zadania były bardzo oczekiwane i potrzebne sanoczanom – zastrzegł się Tomasz Matuszewski.
Jak poinformował burmistrz na koniec 2021 roku potencjalne zadłużenie wyniesie przeszło 103 mln zł, czyli 54,2% przy przy maksymalnym dopuszczalnym zadłużeniu wynoszącym 60%.
Oszczędności i jeszcze raz oszczędności
Dlatego, by ratować finanse miasta już w tym roku muszą być podjęte działania oszczędnościowe i restrukturyzacyjne. Koniecznie trzeba zmniejszyć wydatki bieżące, by można było odbudować nadwyżkę budżetową.
– Zdaję sobie sprawę, że mogą pojawić się ograniczenia w nakładach inwestycyjnych w ciągu następnych 2 lat, dlatego tak ważne jest by utrzymać wysoki poziom dochodów ze sprzedaży majątku gminnego – zaznaczył burmistrz, bo ma to wpływ m.in. na poziom wskaźnika zadłużenia.
Sławomir Miklicz – rady Rady Miasta Sanoka, ocenia budżet Sanoka na 2021 rok
Finanse muszą być trzymane w ryzach
Jednak to nie jedyny wymóg. Realizacja budżetu będzie wymagać dyscypliny w jego realizacji, co już było widać podczas sesji budżetowej, gdy omawiano wnioski Komisji Finansowo-Gospodarczej do budżetu na ogólną kwotę 85 tys. zł. Radni trzęśli się nad niektórymi wnioskami, jakby chodziło o bajońskie sumy. To dobitnie pokazuje, jaka jest mizeria w finansach miasta.
Władze miasta maja zamiar zintensyfikować działań na pozyskanie dotacji na inwestycje prodochodowe. Chcą uzbrajać tereny przemysłowe, by przygotować je do sprzedaży. Będzie dokonany przegląd stanu majątku gminnego, by wystawić go do zbycia. Dotyczy to nie tylko gruntów, ale także mieszkań komunalnych.
Nadzieje na zwiększenie dochodów, władze miasta wiążą z rozpoczęcie działalności Towarzystwa Budownictwa Społecznego, w którym gmina ma 100% udziałów, ale także w poprawie efektywności gospodarowania środkami przez jednostki organizacyjne, w tym CRiS. Najboleśniejszym dla mieszkańców miasta sposobem będzie wzrost stawek opłat i podatków lokalnych. Jednym z elementów tego planu są też działania związane z rozszerzeniem granic miasta.
Dyskusja nad budżetem Sanoka na 2021 rok
Pod lupą oświata, zatrudnienie i zarobki
Równocześnie intensywnie będą wdrażane oszczędności. Ma nastąpić restrukturyzacja wydatków w oświacie. Po lupę zostaną wzięte zajęcia pozalekcyjne, nadgodziny, opieka świetlicowa, oraz nauczyciele wspomagający. Burmistrz zapowiedział przeprowadzenie w oświacie audytu.
Nie będzie w tym roku nowych przyjęć do pracy oraz podwyżek płac dla pracowników we wszystkich jednostkach organizacyjnych miasta. Dokonana zostanie także analiza zatrudnienia i płac w urzędzie miasta i jednostkach mu podległych. Burmistrz zapowiedział także „optymalizację kosztów utrzymania instytucji kultury”, nie tłumacząc jednak co to może znaczyć.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
SANOK. Czekają nas radykalne oszczędności! Budżet miasta przyjęty
foto nagłówek: grafika poglądowa
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz