REKLAMA

PODKARPACIE. Zgłosiła się na porodówkę z mężem objętym kwarantanną!

RZESZÓW / PODKARPACIE. Do rzeszowskiego szpitala PRO-FAMILIA zgłosiła się rodząca kobieta z mężem. Okazało się, że mężczyzna był objęty kwarantanną i świadomie zataił prawdę. Szpital zdecydował, że zgłosi sprawę do prokuratury.

Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA apeluje do ciężarnych pacjentek: Mówcie prawdę! Apel jest wynikiem niecodziennej sytuacji, która miała miejsce w ubiegłą niedzielę w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA. Na Izbę Przyjęć zgłosiła się rodząca kobieta z mężem, który jak się okazało później, był objęty kwarantanną. Pacjentka podczas przyjęcia do szpitala nie poinformowała o tym personelu. Co więcej – wypełniając na Izbie Przyjęć ankietę wstępnej kwalifikacji w kierunku zakażenia koronawirusem SARS COV-2 świadomie zataiła prawdę.

Na szczęście, dzięki wnikliwości i ostrożności personelu prawda szybko wyszła na jaw. Okazało się, że ta sama kobieta godzinę wcześniej kontaktowała się telefonicznie z Izbą Przyjęć, twierdząc, że rozpoczęła się u niej akcja porodowa, chce przyjechać do szpitala, jednak jej mąż objęty jest kwarantanną z powodu powrotu z kraju o wzmożonej zachorowalności na koronawirusa SARS COV-2.

Okłamując personel podczas przyjęcia na Izbie Przyjęć pacjentka naraziła nie tylko swoje zdrowie, ale także zdrowie innych pacjentki oraz całego zespołu medycznego: ratowników medycznych, położnych i lekarzy. Nie znając prawdy, nie mając wiedzy o tak istotnych faktach, personel nie może podjąć odpowiednich decyzji.

szpital PRO-FAMILIAfoto: Szpital PRO-FAMILIA

Wywiad lekarski to fundament

Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA w obliczu pandemii w krótkim czasie, dzięki wysiłkowi i ogromnemu zaangażowaniu całego zespołu, w jednym szpitalu zorganizował dwa trakty porodowe: jeden dla pacjentek zdrowych, drugi dla pacjentek z podejrzeniem zakażenia koronawirusem – z odrębną porodówką i salą do cięć cesarskich oraz odseparowaną częścią oddziału położniczego i neonatologicznego. Dzięki temu, na etapie przyjęcia do szpitala możliwe jest rozdzielenie pacjentek zdrowych od tych, które pomimo braku objawów mogą być zarażone i stanowić zagrożenie dla innych.

zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Takie postępowanie jest jednak możliwe tylko i wyłącznie wtedy, gdy personel podejmuje decyzje w oparciu o prawdziwe informacje na temat stanu zdrowia pacjentów. Każde kłamstwo, zatajanie istotnych informacji przez pacjentki nie tylko naraża na utratę zdrowia wiele osób, ale może prowadzić do wyłączenia z funkcjonowania naszego szpitala lub innych placówek oraz objęcie personelu kwarantanną, co prowadziłoby do dramatycznej sytuacji i załamania systemu opieki ginekologiczno-położniczej na terenie województwa podkarpackiego. Miesięcznie w PRO-FAMILII na świat przychodzi blisko 500 dzieci.

Szpital podjął decyzję o zgłoszeniu sprawy do prokuratury.

 

źródło: Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA / materiały prasowe, Facebook

26-03-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)