REKLAMA

Panie Prezesie Kaczyński, to gwałt na samorządności wiejskiej! Mieszkańcy Bykowiec piszą do prezesa PiS

BYKOWCE / PODKARPACIE. Mieszkańcy sołectwa Bykowce zwrócili się do Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o interwencję w sprawie planów przyłączenia tej miejscowości do Sanoka. Wysłali do prezesa PiS list, w którym stwierdzili, że jest to forma gwałtu na samorządności wiejskiej.

Dorota Mękarska

Pismo zostało napisane przez Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Bykowce im. Stanisławy Tarnawieckiej. W liście mieszkańcy proszą o podjęcie pilnej interwencji w sprawie zablokowania działań władz miasta Sanoka zmierzających do włączenia miejscowości Bykowce w granice administracyjne miasta.

Podkreślają, że przez ostatnich kilkadziesiąt lat wieś dobrze się rządziła, jak również należycie zarządzana była gmina wiejska Sanok. Podejmowano inwestycje, które zmodernizowały okoliczne miejscowości.

Dzięki tym licznym wysiłkom i wieloletniej ciężkiej pracy mieszkańców, wieś Bykowce może się dzisiaj poszczycić poziomem rozwoju infrastruktury technicznej (wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowniczej, sieci światłowodowej) jakim nie dysponują miejscowości z terenów kraju powszechne uważanych za wyżej rozwinięte – pochwalili się autorzy pisma.

Władze chcą przetrwać do wyborów samorządowych

Mieszkańcy Bykowiec przekonują prezesa PiS, że władze miasta pokusiły się o przyłączenie sołectwa tylko ze względów finansowych, gdyż Sanok boryka się z poważnymi problemami finansowymi, będącymi efektem prowadzonej od kilku lat nieprawidłowej polityki miejskiej. Według mieszkańców, sanoccy decydenci chcą skomercjalizować włączone do miasta tereny, a pozyskane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na ratowanie budżetu miasta. To według sygnatariuszy listu błędna droga. Dopóki polityka miejska nie zostanie zracjonalizowana i sposób zarządzania miastem nie ulegnie zmianie, to pozyskane w ten sposób środki nie rozwiążą problemów Sanoka.

Tego typu politykę oceniamy za doraźną i mającą na celu pomóc przetrwać władzom do najbliższych wyborów bez ponoszenia konsekwencji personalnych za powstałą dziurę budżetową – zauważają.

Nie możemy protestować, bo jest pandemia!

Takie działanie w okresie pandemii, zdaniem autorów pisma, jest podyktowane chęcią utrącenia sprzeciwu mieszkańców Bykowiec. Ze względu na obostrzenia nie mogą oni podejmować na szeroką skalę akcji protestacyjnych. Mieszkańcy mieli okazję wypowiedzieć się tylko podczas referendum, jak i poprzez swoich przedstawicieli w uchwale podjętej przez Radę Gminy Sanok.

Zdaniem inicjatorów napisania listu, łączenie wsi i miast powinno odbywać się wyłącznie za obopólną zgodą, natomiast mieszkańcy Bykowiec nie chcą być zdegradowali do roli dzielnicy. Mają obawy, że stracą na tym finansowo. Sołectwo zamieszkuje wielu ludzi starszych, których nie stać na płacenie opłat i stawek podatkowych obowiązujących w mieście.

To nie są jedyne obiekcje.

Obawiamy się również objęcia przez władze Sanoka niekorzystnym planem zagospodarowania przestrzennego, które mogą prowadzić do wielu negatywnych dla nas rozwiązań, zarówno finansowych, ekonomicznych i krajobrazowo-widokowych – piszą.

PiS nas ignoruje i dyskryminuje

W liście autorzy wrzucili lokalnym działaczom tej formacji kamyczek do ogródka.

Ubolewamy, że wielokrotnie wyrażany sprzeciw mieszkańców Bykowiec jest ignorowany przez władze Sanoka, w dużej części reprezentujące Prawo i Sprawiedliwość – napisali.

Według nich stanowi to zaprzeczenie idei, którym osobiście hołduje Jarosław Kaczyński, jak również programu partii. Powołali się na słowa z kampanii wyborczej w 2019 roku, podczas której mówiono, że PiS będzie wsłuchiwał się w głos mieszkańców wsi i będzie respektował ich interesy. Jak podkreślają autorzy listu, nie piszą go jako przeciwnicy PiS, ale wyborcy tej formacji, niestety obecnie ignorowani i dyskryminowani.

Jako mieszkańcy Bykowiec sprzeciwiamy się dyskryminacji wsi i obciążaniu ich konsekwencjami niegospodarności miast. Taka polityka jest formą gwałtu dokonywanego na samorządności wiejskiej – mocno stawiają sprawę.

Miasto Sanok powinno rozwiązywać swoje problemy finansowo-zarządcze we własnym zakresie bez rozciągania skutków swojej niegospodarności na przyległe miejscowości, które powinny racjonalnie gospodarować swoimi skromnymi środkami.

Prosimy Pana Prezesa o kontrolę działalności członków partii

Mieszkańcy Bykowiec nie kryją, że tworzą to pismo, by poinformować prezesa Kaczyńskiego o krzywdzących ich i nieracjonalnych działaniach lokalnych działaczy tej partii.

Jesteśmy przekonani, że otrzymamy od Pana Prezesa konieczne i niezwłoczne wsparcie. Prosimy Pana Prezesa o pilną interwencję i kontrolę działalności członków partii na Podkarpaciu. Tak rażące pogwałcenie zasad samorządności uznajemy za oddolne działania sabotażowe, które przyniosą Prawu i Sprawiedliwości wyłącznie negatywne rezultaty.

Dostało się też wojewodzie Ewie Leniart, która zdaniem autorów listu, również ignoruje głos sołectwa.

Stanowi to jawne łamanie podstawowym praw demokracji – skarżą się piszący, przypominając, że w referendum przy frekwencji wynoszącej 77% około 99% głosujących opowiedziało się za pozostawieniem w aktualnych granicach gminy wiejskiej Sanok.

Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Sanoku. Archiwum

04-06-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)