REKLAMA

Ogromny wzrost samochodów bez OC – niespodziewany efekt pandemii

Ogłoszona w marcu 2020 r. pandemia koronawirusa odcisnęła silne piętno na gospodarce, życiu społecznym, edukacji i wielu innych aspektach codzienności. Jak się jednak okazuje, jej wpływ dosięga także branży obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych. Z opublikowanych statystyk wynika, że w czasie pandemii znacząco wzrosła liczba kierowców jeżdżących bez obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

Pandemia – uniwersalne wytłumaczenie braku OC

Mimo że teoretycznie OC jest obowiązkowe dla wszystkich samochodów zarejestrowanych w Polsce, nie każdy właściciel dostosowuje się tego przepisu. Część kierowców pomimo prawdopodobieństwa otrzymania wysokiego mandatu podejmuje ryzyko i porusza się po drogach bez obligatoryjnego ubezpieczenia. Według danych przekazanych przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, w okresie od początku marca do końca lipca 2020 r. odnotowano aż o połowę więcej przypadków braku OC niż w analogicznym czasie 2019 r.

Z czego wynika tak dynamiczny wzrost odsetka kierowców bez OC? Jak podkreślają pracownicy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, wielu kierowców, którzy otrzymali grzywnę za brak obowiązkowej polisy, prosi o anulowanie kary ze względu na epidemię koronawirusa. Można się domyślać, że u niektórych spowodowała ona brak pracy, a co za tym idzie – dochodów – podczas gdy innych uziemiła w domu. Dla Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego takie wytłumaczenia nie są jednak żadnym usprawiedliwieniem.

Rosnąca skuteczność wykrywalności aut bez OC

Mimo że teoretycznie istnieje możliwość anulowania lub pomniejszenia kary za brak OC, wybuch epidemii nie jest okolicznością, która do tego uprawnia. Kontrolerzy z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wychodzą bowiem z założenia, że skoro polisę da się bez problemu kupić przez Internet czy telefon, fakt przebywania w domu przez dłuższy czas nie może być usprawiedliwieniem.

Co najważniejsze, aby wykryć brak OC, obecnie nie ma konieczności przeprowadzania kontroli drogowej. Dostęp do rozbudowanych systemów i baz danych pozwala na automatyczne wyłapywanie samochodów bez ubezpieczenia i karanie ich właścicieli. A grzywna może być bardzo dotkliwa, ponieważ jej maksymalna kwota przekracza 5000 zł.

Dokładna wysokość kary zależy od:

  • rodzaju pojazdu – największe grzywny dotyczą ciężarówek i autobusów, a najmniejsze jednośladów,
  • czasu pozostawania bez OC – w przypadku braku polisy przez krócej niż 3 dni kara jest znacznie niższa niż po przekroczeniu 14. dnia bez obowiązkowego ubezpieczenia.

Brak OC – możliwe skutki znacznie dotkliwsze niż grzywna

Należy jednak mieć świadomość, że grzywna to niejedyna możliwa konsekwencja braku OC. Jeszcze bardziej dotkliwe mogą się okazać skutki finansowe wypadku wyrządzonego przez kierowcę, który poruszał się samochodem nieobjętym obowiązkowym ubezpieczeniem. W takim przypadku za powstałe szkody musi on zapłacić z własnej kieszeni, co przy drogim aucie lub dużych obrażeniach u osób poszkodowanych może oznaczać wydatek setek tysięcy złotych. Dlatego zawsze pamiętaj, żeby na czas przedłużać OC. Kupując polisę, przy okazji możesz zastanowić się na dobraniem innych ubezpieczeń, o których przeczytasz więcej na stronie https://kalkulator-oc-ac.auto.pl/ubezpieczenie-samochodu/ubezpieczenie-komunikacyjne.

Krótko mówiąc, próba ucieczki przed obowiązkiem wykupienia OC nie ma sensu, nawet jeśli przebyło się koronawirusa czy zostało się skierowanym na kwarantannę albo izolację. Jedynie dodatkowe okoliczności, jak np. hospitalizacja, problemy rodzinne czy finansowe mogą stanowić podstawę do odroczenia, rozłożenia na raty lub anulowania grzywny za brak OC. Pamiętaj, że nie musisz wykupywać nowego ubezpieczenia po nabyciu używanego auta z aktualną polisą, choć prawo daje możliwość do jej przepisania na siebie. Więcej na ten temat przeczytasz pod adresem https://kalkulator-oc-ac.auto.pl/kupno-nowego-samochodu-przerejestrowanie-oc/.

Artykuł sponsorowany
materiały nadesłane

18-12-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook