SANOK / PODKARPACIE. Prokuratura Okręgowa w Krośnie otrzymała opinię biegłego w sprawie zalania basenów w Sanoku. Na razie prokuratura nie zdradza szczegółów dotyczących ustaleń eksperta. To kluczowa sprawa, bo chodzi o inwestycję kosztująca około 40 mln zł i bardzo duże straty.
Dorota Mękarska
13 lipca 2019 roku przez Sanok przeszła olbrzymia nawałnica. Przez około 1,5 godziny padał ulewny deszcz, a miejscami grad. Na niektórych ulicach miasta ruch został sparaliżowany. Najbardziej ucierpiał jednak budynek Centrum Rehabilitacji i Sportu, który zaledwie miesiąc wcześniej został oddany do użytku. Woda wdarła się do niższych kondygnacji obiektu. Doszło do zalania pomieszczeń technicznych tzw. podbasenia. Zalane zostały także parkingi przy basenach i przy Arenie Sanok. Konieczne było zamknięcie obiektu. Baseny nie funkcjonowały przez 4 miesiące. Straty oszacowano wówczas na 2,2 mln zł. Sama naprawa zniszczonych urządzeń pochłonęła 1,2 mln zł. Sanocki magistrat powołał komisję do zbadania sprawy. Z jej ustaleń wynikało, że do podtopienia Centrum Rehabilitacji i Sportu doszło za sprawą wód deszczowych i sanitarnych, które dostały się do obiektu z instalacji miejskiej. Niewydolność sieci wywołała tzw. cofkę do instalacji wewnętrznej. Wówczas nie stwierdzono uchybień przy projektowaniu i realizacji Centrum Rehabilitacji i Sportu.
Burmistrz Tomasz Matuszewski, który był dyrektorem MOSIR w przez większość czasu realizowania inwestycji, zdecydował się złożyć do organów ścigania zawiadomienie. Podjęto śledztwo, a sprawa ostatecznie trafiła do Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Prowadzona jest w oparciu o art. 93 Ustawy z dnia 7.07.1994 r. Prawo budowlane, który mówi o nieprawidłowościach przy projektowaniu i realizacji robót budowlanych, oraz z art. 231 &1 Kodeksu Karnego, który mówi o niedopełnieniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Jak przekazuje prokuratura, chodzi tu o niedopełnienie obowiązków w postaci zaniechania wykazania się szczególną dbałością przy nadzorze nad realizacją całego procesu inwestycyjnego związanego z Centrum Rehabilitacji i Sportu w Sanoku. Za to przestępstwo ustawodawca przewidział karę pozbawienia wolności do lat 3.
Prokuratura wystąpiła do biegłego o sporządzenie opinii. Prokurator Beata Piotrowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie potwierdza, że opinia już wpłynęła, ale nie może przekazać szczegółów dotyczących jej treści, zanim prokurator prowadzący nie zakończy analizy. W dalszym ciągu prowadzone są też czynności dowodowe.
Natomiast fakt otrzymania opinii powoduje, że jest szansa, iż śledztwo w tej sprawie może zakończyć się do końca 2021 roku.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz