REKLAMA

Ekspedientka i kierowca ujęli sklepowego złodzieja

PODKARPACIE. 26-letni mieszkaniec Sandomierza, podejrzany jest o kradzież rozbójniczą. Sprawcę, który uciekł ze sklepu z koszykiem pełnym towaru, ujęła jedna z ekspedientek oraz kierowca, który zauważył szarpaninę. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty. Grozi mu teraz kara pozbawienia wolności nawet do lat 10.

Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 15, w dyskoncie spożywczym w Skopaniu w gminie Baranów Sandomierski. Na miejscu funkcjonariusz Policji ustalił, że jedna z pracownic sklepu zwróciła uwagę na podejrzanie zachowującego się klienta, który chodził wokół półek i nerwowo wkładał do koszyka produkty. Mężczyzna nie zwracał uwagi na etykiety, produkty wkładał odruchowo. Gdy zapełnił koszyk, wybiegł z nim ze sklepu i zaczął uciekać. Pracownica i jej koleżanka pobiegły za złodziejem. Jedna z ekspedientek dogoniła mężczyznę i próbowała odebrać mu koszyk z towarem. Wówczas złodziej odepchnął kobietę, która przewróciła się na ziemię, usiłował ją kopać i uderzyć pięścią, krzyczał i używał słów wulgarnych. Całą sytuację zobaczył przejeżdżający tamtędy kierowca. Mężczyzna zatrzymał auto, podbiegł do kobiety i pomógł obezwładnić złodzieja.

Zdjęcie poglądowe

O zdarzeniu zostali poinformowani policjanci. Łupem złodzieja padły m.in. kosmetyki, karma dla psa i artykuły spożywcze, które wyceniono łącznie na kwotę 145 złotych.

Sprawcą kradzieży rozbójniczej okazał się 26-letni mieszkaniec Sandomierza. Notowany w przeszłości za podobne przestępstwa. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Już usłyszał zarzuty. Za swoje czyny będzie teraz odpowiadał przed sądem.

Prokurator, na podstawie zebranego materiału dowodowego, zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną kobietą. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.

KMP Tarnobrzeg

31-03-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)