BIESZCZADY / PODKARPACIE. Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska rozmawiał wczoraj z leśnikami, przedsiębiorcami branży drzewnej i transportowej oraz samorządowcami. Było to związane z ograniczeniami wycinki drzew. Przed urzędem miasta w Ustrzykach Dolnych protestowało kilkuset pracowników branży leśnej. Tracą oni bowiem źródło utrzymania. Decyzję o ograniczeniu, bądź wstrzymaniu wycinki lasów u w powiecie bieszczadzkim i części powiatu przemyskiego podjęła Ministra Klimatu i Środowiska Paulina Henning-Kloska.
– Fakty są takie, że z dnia na dzień pracę utraciło wiele osób, przedsiębiorców z branży leśnej pozbawiono możliwości zakupu surowca na miejscu, a leśniczy odpowiadający za stan lasu, nie mogą ingerować w jego gospodarkę. Zapytacie po co od kliku dni organizowałem spotkania z wiceministrem Mikołajem Dorożałą? Właśnie po to, by mógł „wejść w nasze buty” i w tych butach pospacerować po lesie. Posłuchać wieloletnich nadleśniczych, ZUL-owców, przedsiębiorców z branży leśnej i lokalnych samorządowców – przekazuje w mediach społecznościowych Bartosz Romowicz, poseł na Sejm RP.
I dodaje: – Moje tymczasowe rozwiązania i uwagi leżą na biurku Ministry Klimatu i Środowiska od kilku dni. Dziś wydała w tej sprawie pierwszą ważną decyzję poleciła Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, aby wszystkie kontrakty zawarte między Nadleśnictwami, a Zakładami Usług Leśnych i odbiorcami drewna były w pełni i niezwłocznie dotrzymane.
Jak zaznacza poseł Polski 2050 to był długi dzień, pełen rozmów, również tych trudnych. – Pełen emocji, również negatywnych. Ale był też niezwykle potrzebny. Wierzę w to, że wspólnie przekonaliśmy, nie tylko Ministrę, o tym, że nasze argumenty są ważne i uzasadnione. Przechodzimy do kolejnego etapu, czyli rozmów w Ministerstwie Klimatu i Środowiska z Dyrekcją Generalną Lasów Państwowych.
Do sprawy powrócimy.
foto, video: Oficjalny profil Bartosza Romowicza, Posła na Sejm X kadencji
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz